Nie dotrwałem do końca ,bo tego nie da się oglądać. Niech Polacy lepiej nie zabierają się do kręcenia horrorów,bo im mówiąc delikatnie ,nie wychodzi.Najgorszy ,,horror'' jaki ostatnio widziałem. O roli aktorów nawet nie bedę wspominał .ODRADZAM!
innego polskiego horroru - przynajmniej nie jest śmieszny. Do kręcenia wybrano dość
przerażające miejsca. Mam nadzieje, że kinomani nie będą sobie wyobrażać, że tak wygląda cały
Śląsk ;) To jedyna rola Szyca poza reklamą dezodorantu, w której dało się go oglądać i która
świetnie do niego pasowała.
Horror w rodzimej kinematografii to cały czas gatunek nieco egzotyczny. Co prawda ostatnimi czasy mieliśmy okazje oglądać kilka filmów, które w mniejszym lub większym stopniu starały się przestraszyć widza ale żadnego z nich nie można nazwać wielkim sukcesem. Była dość solidnie reklamowana „Pora Mroku” lecz nie...
Muszę przyznać, że „Hiena” to obraz dosyć oryginalny. Nie straszy nas ogranymi trikami i powtarzanymi do bólu we współczesnym kinie grozy schematami. Mamy tutaj do czynienia z lekiem podskórnym, z potworem ukrytym w naszej podświadomości. Zdarzenia przedstawione tutaj są okraszoną mrokiem wersją historii o potworze...