Dobrze, że nie sugerowałem sie oceną. Bardzo mi się film podobał. Oczami dziecka wyobraźni świat nieprawdziwy, a prawdziwy. Otoczony hienami.
A ja oczami dorosłego człowieka widziałem bałamutny film, w którym przez cały czas projekcji trzech małolatów łazi tam i z powrotem, a wniosek jest taki że na Śląsku bieda. Pretensjonalny dramacik z domieszką klisz kina grozy.
Szkoda, że tak ciężko nam czasami zrozumieć proste rzeczy.
Uważam, że ten film wcale nie był o śląskiej biedzie, ale nie jestem ze Śląska, to może nie odbieram tego filmu tak personalnie.
Nie możemy odrzucać czegoś, co nie zgadza się z naszymi technicznymi paramatrami kryterium oceny realności/estetyki.
Zgadzam się. To jest film grozy - ale nie na takiej zasadzie, że wylezue ci jakiś potwór czy psychopatyczny morderca - i sfajdasz się w gacie ze strachu. Tutaj grożą jest budowana przez klimat. Wielu ludzi wokół, ale wszyscy jacyś tacy... nie wzbudzający zaufania; czarna rozpacz, w jaką Mały pogrąża się coraz bardziej - i z nikąd pomocy...