1.Zacznę od tego jak ja widzę ten gatunek (mam na myśli horror). Nie zgadzam się z klasyfikacją tego filmu. Dla mnie horror to film, w którym stworzone są potwory które mają wywoływać strach, których fabuła ledwo trzyma się kupy i jest w nich dużo błędów logicznych. Jednym słowem zbyt wiele od widza nie wymagają. Na mnie takie filmy nie oddziaływują w sposób, w jaki "powinny", nie chowam się pod kołdrą, i nie płaczę po nocach. Z reguły takich filmów unikam, ponieważ nie spełniają swojej funkcji. Nie mają żadnych wartości, które można z nich wynieść, więc większość filmów tego gatunku można sobie "odpuścić". Dla porównania zamiast oglądać głupiej, zboczonej amerykańskiej komedii, obejrzę "Latający Cyrk Monty Pythona" lub "Za chwilę dalszy ciąg programu" .

Choć, gdy byłem mały, bałem się tych filmów.
2.Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale większość takich horrorowych scenariuszy, tworzyła się w głowach tych dzieci. Niczym wyjęta z jakiegoś filmu hiena mordująca ludzi, czy inne fikcyjne postacie które uroiły sobie dzieci. Większość filmów grozy ma taką "dziecięcą" fabułę. Może ten sweter, celowo był dobrany, taka metafora. Całą historię widzieliśmy oczami Małego, dlatego w jego wyobrażeniach występowały znane osoby, np. Bożenka, więc błędem byłoby stwierdzenie, iż ona była córką Bryndzy, czyż nie? To tak samo jak z tym swetrem.

Bać się można tylko ludzi.
3.Czy to nie wygląda przypadkiem na przesłanie? Film pokazuje, iż te wyimaginowane stwory, to nic w porównaniu z człowiekiem. W sumie nic nowego, ale jednak zawsze coś, z horroru nie wyniesiesz takiego wniosku. Z resztą nie ma co porównywać. Właśnie dlatego wolę filmy psychologiczne, nie wszystko masz podane na tacy, a w dodatku pokazują prawdziwe potwory - ludzi.

Reszta.
4. Nie twierdzę, że jest to film psychologiczny, choć szczerze mówiąc ja bym go tak zakwalifikował. To filmy na które fani holywood'u narzekają, że nudna i brak akcji. W takich filmach akcja przekłada się na emocje i grę aktorską, przez które czuje się film.
Jestem święcie przekonany, że gdyby ten film został zakwalifikowany do gatunku filmów psychologicznych, zamiast horrorów, to średnia byłaby większa, o około 1,5 oceny w górę, ewentualnie niektórzy widzowie podchodzili by do tego filmu inaczej niż do krwawej rzeźni. Dlaczego tylko o 1,5 ? Ponieważ "zwykli zjadacze chleba" widząc słowo "psychologiczny" myślą, że to wiąże się z inteligencją i w momencie gdy zaczynają się napisy, a oni nie wiedzą o czym był film, stawiają ocenę od 1-4.

Pozdrawiam .)