tak trudno w to uwierzyć...
ważne jest jednak, że Jej teksty wciąż istnieją, żyją, a tym samym i Ona w jakimś sensie jest jeszcze wśród nas...
szacunek: muza Hłaski, przyjaciółka Bułata Okudżawy i wielu innych, wspaniała, wrażliwa poetka...
Niech żyje bal, pani Zielińska!